Nie to nie to o czym myślicie, mowa o tym, że po raz pierwszy zaczynam wogóle bawić sie w coś takiego. Ale myśle, że bardzo mnie się to przyda. Już od dawna chcialam to zrobić, po prostu musze czasem sie wygadać a ponieważ nie mam do kogo mówić to zaczne pisać dla was i dla samej siebie.
Jak zwykle, dzisiaj też nie obeszlo się bez chwili zwątpienia czy wogóle jestem komuś potrzebna, taka jest prawda.....
Nie wiem jak sobie z tym poradzić bo czuje że niedlugo po prostu pęknę. Do tego jeszcze ta atmosfera w pracy, ciekawa jestem kiedy ja wylecę , bo coś mi się tak wydaje że kolejną osobą będę Ja. Co wtedy ze szkolą, nie mam pojęcia obawiam się że ją przerwe to nie koniec świata przecież, chyba że starsi mnie zaskoczą i zaczną wykladać.
Co będzie to będzie nie chce myśleć o problemach które lada moment sie pojawią bo nie daję sobie rady już z tym co sie dzieje teraz.
Kiedyś spelnią się moje slowa ........................................